Jura Krakowsko-Częstochowska to jeden z najciekawszych regionów pod względem walorów przyrodniczych w południowej części Polski. Warto wiedzieć, co zobaczyć, będąc w tym miejscu. Zwłaszcza, że do zobaczenia jest tu sporo.
Na wstępie chcemy zaznaczyć, że cały urok jury Krakowsko-Częstochowskiej tkwi w zamkach tworzących niegdyś tzw. Szlak Orlich Gniazd i górzystym ukształtowaniu terenu, którego znakiem rozpoznawczym są skały wapienne.
Jak się poruszać po jurze?
Podróż po Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej nie jest specjalnym wyzwaniem. Można tu dojechać samochodem lub autokarem. Transport zbiorowy jest dobrym pomysłem, ponieważ w okolicznych miastach działa wiele firm oferujacych wynajem autokaru — Będzin, Częstochowa, czy Katowice albo Sosnowiec są doskonale zlokalizowane, więc podróż upłynie szybko i przyjemnie.
Dobrym pomysłem może być też zabranie rowerów na jurę. Jednak to jest propozycja dla osób o dobrej kondycji z racji na górzystość terenu.
7 miejsc wartych zobaczenia na Jurze Krakowsko-Częstochowskie
Ruiny zamku ojcowskiego
To chyba najbardziej rozpoznawalny punkty wycieczki po jurze. Położony nieopodal miejscowości Ojców zamek został zbudowany za czasów Kazimierza Wielkiego w XIV wieku. Funkcją zamku była ochrona stolicy Polski — Krakowa. Za sprawą licznych rekonstrukcji zamek jest zachowany w dość dobrym stanie w przeciwieństwie do wielu budowli wchodzących w skład Szlaku Orlich Gniazd.
Wstęp na teren zamku jest biletowany — na szczęście ceny są niskie i za bilet bez zniżki nie zapłacimy więcej niż 10 zł.
Kaplica na wodzie
Będąc w Ojcowie, koniecznie należy odwiedzić Kaplicę Na Wodzie, która została wzniesiona w 1901. Kaplica jest szczególnie interesująca z architektonicznego punktu widzenia — została bowiem usytuowana na betonowych palach, które stanowią swoisty rodzaj mostu nad strumykiem. Stylistykę architektoniczną kaplicy często określa się mianem szwajcarsko-ojcowskiej. To z uwagi na fakt, że przeplatają się tu wzorce estetyczne regionalne i te zaczerpnięte z architektury europejskiej.
Ruiny zamku w Olsztynie
Zwiedzając Jurę Krakowsko-Częstochowską warto zobaczyć pozostałości po wybudowanym w XIII wieku zamku w Olsztynie. Budowla ta była częścią tzw. Szlaku Orlich Gniazd. Choć obecny stan zamku odbiega daleko od jego pierwotnego wyglądu, to wizyta tu na pewno nie jest czasem straconym. Zwłaszcza że zamek położony jest na wzgórzu, z którego szczytu można podziwiać kapitalną panoramę okolicy.
Grota łokietka
Na terenie jury Krakowsko-Częstochowskiej znajduje się jaskinia nazywana Grotą Łokietka, której długość sięga ponad 300 metrów. Miejsce to jest nie lada gratką dla fanów geologii. Jaskinia ta powstała w efekcie wyżłobienia przez wodę w wapieniach jury. Z grotą jest związana słynna legenda o królu Łokietku. Chcąc odwiedzić jaskinie, warto pamiętać, że panują tu niskie temperatury — bez względu na porę roku i wynoszą ok. 7-8 °C.
Maczuga Herkulesa
Wapienne skała, której budowa przypomina maczugę, w przeszłości miała inne nazwy, ale motyw maczugi silnie przychodził na myśl każdej osobie, która miała okazję podziwiać skałę. Rozmiary Maczugi Herkulesa (wysokość 25 metrów) sprawiają, że jej widok robi piorunujące wrażenie. Gdyby ktoś był zainteresowany skałą w kontekście wspinaczkowych wyczynów, musi wiedzieć, że wchodzenie na skałę jest zabronione. Choć w przeszłości była taka możliwość.
Zamek Pieskowa Skała
W przeciwieństwie do wyżej wspomnianych zamków (albo pozostałości po nich) tę budowlę można — za sprawą licznych renowacji — podziwiać w stanie idealnym. Zamek jest położony na terenie wsi Sułoszowa w niedużej odległości od Krakowa. Na uwagę zasługuje fakt, że zamek początkowo był utrzymany w stylu gotyckim, jednak w XVI wieku nadano mu cechy renesansowej rezydencji.
Jura Krakowsko-Częstochowska – co warto zobaczyć [podsumowanie]
Na terenie jury jest znacznie więcej miejsc, które warto odwiedzić, jednak w powyższym artykule przyjęliśmy, że chcemy zaproponować listę punktów w trakcie jednodniowej wycieczki. Dobrym pomysłem może być wyjazd kilkudniowy — np. na weekend i zorganizowanie noclegu, w którymś z działających tu pensjonatów lub nawet nocowanie na biwaku.